poniedziałek, 18 marca 2013

Zwierzęta w edukacji domowej :)


Dziś o tym, jak twórcze może być czytanie książeczki o zwierzętach dla dzieci (przetrenowane na Niuni):
- dziecko czyta, a rodzic zadaje pytania do tekstu;
- dziecko czyta po cichu i zadaje rodzicowi pytania, a potem potwierdza lub zaprzecza i dopowiada;
- rodzic, przed przeczytaniem tekstu przez dziecko zadaje pytania, a dziecko wyszukuje odpowiedzi w tekście;
- przed przeczytaniem rodzic i dziecko wspólnie wymyślają, np. do czego może służyć trąba słonia, a potem czytają tekst, żeby się dowiedzieć, na ile ich własna twórczość zgadza się z faktami naukowymi.

Czas świetny, bo wspólnie spędzony i poszerzający horyzonty umysłowe nie tylko dziecka, ale też rodzica J

A skoro już mowa o zwierzętach, to w naszym domu od jakichś trzech tygodni jest chomik - Tutek. Niunia ciężko na niego zapracowała dbając o kocura, czego dowód w załączniku. 

Kot na razie nie przyjmuje do wiadomości lekkiego odstawienia na boczny tor i obecność chomika przyjmuje jako pojawienie się przekąski, do której – z niewiadomych dla niego względów – wszyscy utrudniają mu dostęp. Ale czeka cierpliwie na jego podtuczenie ;)

Do zajmowania się kotem jest zachęcony Protestant. Na razie zrezygnował z wymarzonego skunksa i przebąkuje coś o drugim chomiku lub o patyczaku. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz