Niunia zdała egzamin końcowy J
Początkowo była bardzo zestresowana, bo to zupełnie nowa sytuacja, ale ostatecznie bardzo dobrze jej poszło.
Teoretycznie ma 3 miesiące wakacji, ale nie
zamierzamy z takich nadprogramowych korzystać, bo nauka przecież nie jest
straszna J
Na ostatnich przed egzaminem „lekcjach” dzieci zapoznawały
się z alfabetem (ze wszystkimi polskimi literami). Chciałam im pokazać,
dlaczego jest ważna jego znajomość. Zrobiłam więc grupę zwierząt, które kłóciły
się „kto pierwszy”. Ostatecznie zostały ustawione wg alfabetu. Ciąg dalszy
zabawy był atrakcyjniejszy, bo dzieciaki same wymyślały, a potem zapisywały
imiona i nazwiska grupy, którą trzeba było uporządkować alfabetycznie. Wymyślone postaci to m.in.
Wandzia Majtki, Okurar, Ziomek Siusiu… Taka drobna zmiana i przyzwolenie na ujawnienie swoistego poczucia humoru, a efekt niezwykle pożądany: mnóstwo
radości i ponadprzeciętne zaangażowanie, które z pewnością wspomagają zapamiętywanie.