czwartek, 20 czerwca 2013

Protestanckie czytanki

No i Protestant zaczął czytać. Role w naszym domu się odmieniły: Niunia czyta sobie po cichu, potem mi opowiada, odpowiada na moje pytania itp., natomiast teraz to Protestant umila mi czas robienia śniadania czytaniem.

Skończył się błogi etap baśniowo-księżniczkowego poranka, zaczął się czas zgłębiania technicznych szczegółów placu budowy. Odkrywam w tym swoją nową pasję ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz