niedziela, 3 listopada 2013

Festiwal Nauki


Niunia kilka dni temu mnie zaskoczyła, bo przygotowała FESTIWAL NAUKI. Normalnie wprowadziła mnie w zachwyt przemieszany z szokiem.

Przygotowała mnóstwo zadań (i to nie naprędce – miała wszystko przygotowane wcześniej). W progu „naukowej sali” przywitał mnie Protestant w roli ochroniarza, wcisnął bilet, który później sprawdził (po czym się zmył, żeby pojawić się na najatrakcyjniejszej części). Zadania, które Niunia przygotowała:

  1. Angielski z rysunkami (tu różne zadania: grupowanie, czytanie, wyszukiwanie…)
  2. Działania matematyczne (wyniki były gotowe, ale zakryte, a działania wcale nie były takie proste, bo zawierały, np. dodawanie liczb dwucyfrowych)
  3. Niunia czytała rozdział „Karolci”, a ja rysowałam.
  4. Tworzyłyśmy potworki z cyfr.
  5. Wymyślałyśmy i zapisywałyśmy wyrazy na określone litery.
  6. Uczyłyśmy się ułamków na czekoladzie (chyba oczywiste jest, że tu pojawił się zanikły wcześniej ochroniarz ;)).

Piękne przeżycie, jak dziecko staje się nauczycielem, ekspertem i przewodnikiem dla dorosłego J Widać coraz większą dojrzałość i odpowiedzialność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz