Niunię zaciekawiło mnożenie. Wiem, wiem, podstawa
programowa dla klasy pierwszej tego nie przewiduje :P ale podtrzymuję to
spontaniczne zainteresowanie J
Zebrałyśmy kostki z różnych gier, rzucamy je wszystkie na raz i wybieramy te, które wypadły z taką samą liczbą oczek, a potem zapisujemy, np. 2 razy wypadła 6, 3 razy 4… i oczywiście obliczamy wynik.
Kostki, które wypadły jako pojedyncze nie są liczone.
Na koniec sumujemy wyniki i sprawdzamy, kto ma więcej.
Nawet Protestant co jakiś czas chce w to zagrać! I raz „przyłapałam” dzieci, jak same w nią grały J Polecam! Tym bardziej, że mnożenie szóstek szczególnie łatwo pozostawia ślady pamięciowe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz