niedziela, 25 sierpnia 2013

Starania Protestanta

Wracam z dzieciakami późno z koncertu. Całe wysiłki moje i towarzyszącej nam babci koncentrują się na zagadywaniu dzieciaków, żeby nie usnęły. W końcu Protestant zaczął podejrzanie milczeć. Podaję mu więc telefon i rzucam:
- Może zadzwonisz do taty i opowiesz o koncercie.
- Nie mogę.
- Czemu?
- Bo staram się nie usnąć! J

1 komentarz: