Niunia czytała w kalendarzu,
jakie mogą być dziwaczne święta. Przeczytała, że 17 lutego jest Dzień Kota i
stwierdziła, że musimy to jakoś uczcić. Jej pomysł: tego dnia urządzimy
przyjęcie dla Leona (naszego kocura) i wszyscy będziemy jeść… kocie orzeszki. Widząc
mój pytający wyraz twarzy dodała: „Są dobre. Próbowałam” J
Zbliżają się
taty urodziny, Niunia zadaje mu więc rezolutne pytanie:
- Tata, a co
ty lubisz?
Tata
odpowiada w swoim typowym prześmiewczym stylu:
- Dłubać w
nosie.
Niezrażona Niunia
podejmuje wyzwanie i ściszonym głosem informuje mnie:
- Możemy
tacie zrobić dłubaczkę do nosa… taką z korbką i dwoma wiertłami JJJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz